Pierwsza biografia jednego z najpopularniejszych polskich kompozytorów i twórców muzyki filmowej - Wojciecha Kilara.
Edward Mordake urodził się z dodatkową twarzą z tyłu głowy. Twarz ta nie jadła ani nie mówiła, ale jak donoszą źródła, potrafiła śmiać się i płakać. Edward błagał lekarzy, by ją usunęli. Twierdził, że nocami szpcze mu straszne rzeczy. Jednak żaden z lekarzy nie chciał podjąć się operacji. Mordake popełnił samobójstwo w wieku 23 lat. Historia Mordake’a zaczęła pojawiać się w popkulturze XXI wieku między innymi dzięki piosence Toma Waitsa Chained Together For Life, serialu American Horror Story: Freak Show (gdzie postać Mordake’a jest obecna w kilku odcinkach) czy operze Erlinga Wolda zatytułowanej Mordake. Wraz przypomnieniem tej historii pojawiły się pytania - czy Edward Mordake istniał naprawdę? Z perspektywy medycyny przypadek Edwarda Mordake’a nie jest niemożliwy. Mógł to być na przykład przypadek wystąpienia craniopagus parasiticus – rzadkiego typu bliźniąt syjamskich złączonych głowami, gdzie pasożytujący bliźniak składa się jedynie z głowy lub głowy i nierozwiniętego ciała. Albo mógł to być przypadek wystąpienia diprosopus, co oznacza istnienie pojedynczej głowy ze zdwojeniem struktury twarzy. Jednak przy craniopagus parasiticus bliźnięta są zawsze tej samej płci (natomiast dodatkowa twarz Edwarda miała należeć do jego bliźniaczej siostry). Poza tym w przypadku obu deformacji przeżywalność dziecka, nawet w naszych czasach, jest bardzo niska. Poszukiwanie informacji na temat Mordake’a prowadzi do opublikowanej w październiku 1896 roku encyklopedii medycznej Anomalies and Curiosities of Medicine, opisującej historię Edwarda w następujących słowach:Jedną z najdziwaczniejszych i najbardziej melancholijnych historii ludzkich deformacji jest ta Edwarda Mordake'a, o którym mówiono, że był dziedzicem jednego z najznamienitszych parostw Anglii. Jednakże nigdy nie zdobył tytułu para i popełnił samobójstwo w wieku dwudziestu trzech lat. Żył w całkowitym odosobnieniu, odmawiając spotkań nawet członkom własnej rodziny. Był młodym człowiekiem o znacznych osiągnięciach, dogłębnie wykształconym i muzykiem o rzadkich zdolnościach. Jego postawa odznaczała się wdziękiem a jego twarz – trzeba zaznaczyć, jego naturalna twarz – była urody Antinousa. Lecz z tyłu jego głowy była inna twarz, twarz pięknej dziewczyny, urocza jak sen, ohydna jak diabeł. Żeńska twarz była ledwie maską zajmującą jedynie mały kawałek tylnej części czaszki, wykazującą jednakże wszelkie oznaki inteligencji, jakkolwiek złośliwego rodzaju. Można było zobaczyć jak śmieje się i drwi, gdy Mordake płakał. Oczy mogły śledzić ruchy obserwatora a usta mamrotały bez ustanku. Nie dało się usłyszeć żadnego głosu, lecz Mordake zaręczał, że nocami nie dawały mu zasnąć nienawistne szepty jego, jak to nazywał, „diabelskiej bliźniaczki, która nigdy nie śpi, lecz opowiada mi ciągle o takich rzeczach, o których tylko mówią w piekle. Żadna wyobraźnia nie pojmie strasznych pokus, które przede mną stawia. Przez jakieś niewybaczone niegodziwości mych przodków jestem przyrośnięty do tego szatana, bo szatan to jest z pewnością. Błagam was i zaklinam byście zmiażdżyli te pozory ludzkiej natury, nawet jeślibym ja miał przy tym umrzeć.” Takie były słowa nieszczęsnego Mordake'a do Manversa i Treadwella, jego lekarzy. Pomimo starannej obserwacji udało mu się zdobyć truciznę, od której zginął, pozostawiwszy list z żądaniem zniszczenia „twarzy demona” przed jego pogrzebem „aby nie kontynuowała swych przerażających szeptów w moim grobie”. Na swą własną prośbę został pochowany w odludnym miejscu, bez kamienia czy napisu by zaznaczyć jego grób. Encyklopedia została napisana przez dwóch amerykańskich lekarzy George’a M. Goulda oraz Waltera L. Pyle’a, którzy zebrali w niej przykłady niezwykłych przypadków medycznych. Brak innych źródeł, w których można by natrafić na jakikolwiek ślad historii Mordrake’a, skłonił autora Hoaxes do poszukiwań na własną rękę. Dotarł on do artykułu napisanego przez poetę Charlesa Lotina Hildretha, opublikowanego w 1895 roku w kilku amerykańskich gazetach. Artykuł opisuje przypadki ludzi o niezwykłym wyglądzie. I tak – oprócz Mordake’a – pojawiają się na przykład: Kobieta Ryba (dziewczyna, której ciało od bioder w dół pokrywały łuski, a złączone nogi kończyły się ogonem), pół człowiek, pół krab (zamiast stóp i dłoni miał szczypce) czy czterooki mężczyzna. Sama nota o Edwardzie brzmi identycznie, jak ta pojawiająca się w encyklopedii Anomalies and Curiosities of Medicine, która została opublikowana rok po pojawieniu się twierdził, że znalazł opis tych przypadków w starych dokumentach Royal Scientific Society. Towarzystwo naukowe o takiej nazwie nigdy nie istniało. W żadnym innym miejscu nie pojawiają się też informacje na temat niezwykłych przypadków medycznych, o których mówi również wspomnieć, że Hildreth był nie tylko poetą, ale i pisarzem, lubującym się w motywach science fiction. Nie ma więc wątpliwości, że jego artykuł to fikcja. Dodatkowo jedyne zdjęcie, które ma przedstawiać Mordake’a, ukazuje nie żywego człowieka, ale jego figurę woskową - jedynie wizję tego, jak mógł więc Edward Mordake nigdy nie istniał. Hildrethowi udało się oszukać wiele osób... i udaje się to nadal.
Jeden człowiek o dwóch twarzach czy może dwóch ludzi o jednej twarzy? 樂 nasza wybitna fotograf Magdalena Kaja Sass 勞 #akwizytorzy #dwietwarze #twoface
Jeden z najbardziej znaczących psychiatrów XX wieku, Ronald Laing, był wyjątkowo kontrowersyjnym człowiekiem i lekarzem. Na opinię tę złożyły się jego poglądy na temat przyczyn zaburzeń psychicznych, a także ogromne zaangażowanie w sprawy pacjentów i obojętność wobec... bliskich. Już pierwsza książka Lainga The Divided Self (Podzielone ja) spo[-]wodowała, że nikomu nieznany szkocki lekarz trafił na pierwsze strony gazet. Oczywiście, sukces nie przyszedł od razu, ale w atmosferze lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, budowanej przez nastroje antywojenne i ruch hippisowski, Laing szybko znalazł swoich wyznawców. Długą listę entuzjastów jego teorii otwierają Beatlesi i Jim Morrison, charyzmatyczny lider zespołu The Doors. Bodaj od początku lat siedemdziesiątych poglądy Lainga były popularyzowane również przez nasze czasopisma (np. przez pamiętnego „Studenta”), lecz na oficjalne przekłady jego książek na język polski trzeba było czekać jeszcze dwie schizofrenicyW książce Polityka doświadczenia. Rajski ptak Laing napisał: „Przed dzieckiem, które przychodzi dziś na świat w Wielkiej Brytanii otwiera się dziesięciokrotnie większa szansa, że zostanie przyjęte do szpitala psychiatrycznego niż na uniwersytet”. W innym zaś miejscu precyzował: „Odwołując się do terminu «schizofrenia», nie mam na myśli jakiegoś stanu, który – jak mniemam – jest raczej natury psychicznej niż fizycznej ani jakiejś choroby w rodzaju zapalenia płuc, lecz mam na myśli etykietkę, jaką niektórzy ludzie przylepiają innym ludziom w pewnych warunkach społecznych”. Jedna z głównych prac Lainga, Podzielone ja, jest studium osobowości schizoidalnej i schizofrenicznej. Jej zadaniem było przedstawienie w przystępny sposób egzystencjalnych i fenomenologicznych podstaw rozumienia człowieka i choroby psychicznej. W szczególnie interesującej trzeciej części tej książki Laing wypowiada się między innymi na temat momentu, w którym zostaje przekroczona granica pomiędzy zdrowiem a chorobą. Dzieje się to nagle lub jest wynikiem wieloletniego procesu, bez wyraźnego punktu przełomowego. Przejście to jest wynikiem „schizoidalnej sytuacji egzystencjalnej” człowieka. Oto chroniąc swoją tożsamość i niezależność w postrzeganym jako wrogie otoczeniu, „ja” odgradza się od innych, ogranicza się do osobistych relacji z samym sobą. Jego głównymi funkcjami stają się obserwowanie i fantazjowanie. Bezpośrednią komunikację z innymi ludźmi przejmuje system „fałszywego ja”, które staje się barierą nie do przebycia, murami więzienia dla „ja” prawdziwego. I to jest przyczyna powolnej destrukcji, bowiem „ja” niepoddane ocenie innych, niewystawione na zewnętrzny obiektywizm, nieprzeżywające relacji z otoczeniem staje się niezdolne do przeżywania własnej tożsamości. Laing uważał, że nie należy obwiniać za chorobę psychiczną konkretnej osoby z otoczenia pacjenta. Nie powinno się mówić o „schizofrenogennych matkach”, lecz raczej o „schizofrenogennych rodzinach”. To dynamika układów rodzinnych jako całości decyduje o tym, że jeden z jej członków zakłada pancerz choroby. Jedna z podstawowych tez Podzielonego ja mówi, że „schizofrenia może być wynikiem większej niż zazwyczaj trudności w byciu pełną osobą w relacjach z innymi ludźmi oraz nieprzyjmowania powszechnego (w danej społeczności) sposobu odbierania swej egzystencji w świecie”. Ważną barierą utrudniającą poznanie schizofrenika jest dziwaczność, inność, obcość, które go otaczają. Mają one chronić jego „ja”. Jakakolwiek próba zrozumienia go byłaby zagrożeniem dla jego systemu bezpieczeństwa. Pacjenci Lainga sugerowali mu zresztą: „my, schizofrenicy, mówimy i robimy mnóstwo rzeczy nieistotnych” – po części by sprawdzić, czy lekarz podchodzi do chorego z wystarczającą uwagą, częściowo zaś po to, by go zniechęcić do próby dotarcia do sedna problemów. Azyl zbłąkanych ptakówWystępująca w tytule jednej z książek Lainga metafora „rajskiego ptaka” pojawia się na pierwszych kartach trzytomowego Obłędu Jerzego Krzysztonia – książki określanej jako „powieść roku 1980”. Z trudną materią tej filozoficznej przypowieści zmierzył się Janusz Krasiński, wybornie adaptując ją dla potrzeb spektaklu wystawionego trzy lata później na deskach Teatru Polskiego w Warszawie. W towarzyszącym mu programie teatralnym znalazł się szkic Marii Janion, która tak pisała o Laingowskiej metaforze w kontekście dzieła Krzysztonia: „«Rajski ptak» Lainga staje się zatem osobliwym patronem długiej opowieści o zstąpieniu w głąb siebie, o wielkiej przemianie i o cudownym olśnieniu, o tym wszystkim, czego nigdy nie doznają «oni» – stado zdroworozsądkowych filistrów”. Ten ptak nie powinien być trzymany w klatce, on potrzebuje wolności. Szkocki psychiatra wymyślił ideę takiego miejsca, w którym człowiek chory psychicznie mógł się nią cieszyć. W roku 1965 Laing wynajął w jednej z peryferycznych dzielnic Londynu budynek zwany Kingsley Hall dla potrzeb swoich planów terapeutycznych. Budynek ten miał ciekawą historię. Podobno w latach trzydziestych zatrzymał się w tym domu na kilka tygodni Mahatma Gandhi, a odwiedzał go tam między innymi Charlie Chaplin. Ale Laing chyba przebił tę legendę swoim pomysłem – uznanym za najbardziej radykalny eksperyment psychologiczny drugiej połowy dwudziestego wieku. Dzięki niemu były hostel zamienił się w niezwykły azyl dla chorych psychicznie. Zakwaterowano tu osoby głównie z rozpoznaniem schizofrenii. Były one pozostawione swym własnym przeżyciom lub uczestniczyły w niekonwencjonalnych formach psychoterapii, włącznie z zażywaniem narkotyków. Współpracownicy Lainga, lekarze i terapeuci ( Joseph Berke, znany z licznych prac z pogranicza psychiatrii i kultury), żyli tu w komunie wraz ze swymi pacjentami, towarzyszyli im w codziennym życiu. Niektórzy z pacjentów, jak choćby Mary Edith Barnes (1823–2001), która pod wpływem tych doświadczeń zaczęła malować obrazy, odkryli w sobie nowe zdolności i możliwości. Przebywał tam również pochodzący z norweskiego Trond[-]heim pisarz Axel Buchardt Jensen (1932–2003), notabene przyjaciel Leonarda Cohena, który po terapii u Lainga został jego pomocnikiem. Programowy brak kontroli nad małą społecznością doprowadził jednak do tego, że okoliczni mieszkańcy zaczęli narzekać na akty wandalizmu, których dopuszczali się chorzy rezydenci Kingsley Hall. Po pięciu latach kolonia została rozwiązana, ale idea takiego domu stała się kanwą dokumentalnego filmu Petera Robinsona „Asylum”, nakręc... Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów. Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę. Zobacz więcej
Zorro, człowiek o dwóch twarzach (oryginalny tytuł: Il segno di Zorro) to film przygodowy, który Mario Caiano wyreżyserował w 1962 roku w międzynarodowej koprodukcji. Tytułową rolę w filmie zagrał Sean Flynn , który został otwarty 27 marca 1963 roku we Włoszech i 21 listopada br. w kinach krajów niemieckojęzycznych.
Autor: Rybiński Krzysztof Język oryginalny: polski Kategoria: Literatura naukowa i popularnonaukowa Gatunek: ekonomia Forma: wywiad, rozmowa Rok pierwszego wydania: 2014 czyta autor Gdy polski rynek okazuje się zbyt mały… W czasach, gdy natychmiastowa komunikacja i podróżowanie są w zasięgu ręki każdego, a świat rzeczywiście przybrał rozmiary wioski, nikogo już nie dziwi, kiedy nawet mała firma planuje globalną ekspansję. „Go global!” Krzysztofa Rybińskiego to audiobook o tym, że polski rynek może się dla wielu okazać niewystarczający i że jest to bardzo pozytywne zjawisko, które powinniśmy wspierać i pochwalać. A przedsiębiorcy powinni odważniej spoglądać za ekonomiczny horyzont wyznaczony przez granicę kraju. Autor przedstawia ryzyko i przeciwności, jakie przedsiębiorcy decydujący się na zagraniczny rozwój marki mogą spotkać na swojej drodze. Nie ukrywa, że to dość trudny szlak, ale zwraca też uwagę, że warto podjąć ryzyko. I nie ogranicza się do teorii, przedstawia przykłady polskich przedsiębiorstw, które niegdyś stawały przed dylematem rozwoju globalnego, a teraz uważane są za jedne z najbardziej udanych ekspansji. W nagraniu, które zawiera wywiady z osobami odpowiedzialnymi za te decyzje usłyszymy nie tylko o sukcesach, ale również szczere wyznania dotyczące przeciwności: gospodarczych, legislacyjnych, proceduralnych. To cenne uwagi, które kolejnym firmom pozwolą oszczędzić mnóstwo czasu, pieniędzy i nerwów. Wywiady na potrzeby wydania audio przeczytał Marcin Fugiel. Prof. Krzysztof Rybiński - jeden z najbardziej znanych polskich ekonomistów. Karierę zawodową rozpoczynał jako informatyk w Japonii, potem był głównym ekonomistą kilku banków, wiceprezesem NBP, gdzie pod jego nadzorem zmieniono sposób inwestowania rezerw dewizowych, dzięki czemu Polska w ciągu dwóch lat zarobiła dodatkowo miliard dolarów. Był członkiem Komisji Nadzoru Finansowego, partnerem w globalnej firmie doradczej i członkiem wielu rad nadzorczych. Obecnie jest rektorem Akademii Finansów i Biznesu Vistula, w której studiuje 5000 studentów z 40 krajów. Prowadzi też własną firmę doradczą. W 2012 roku został wybrany przez polskich przedsiębiorców najczęściej słuchanym przez nich ekonomistą. Regularnie występuje w telewizji, pisuje felietony do krajowych dzienników i tygodników, jego artykuły ukazują się też w „Financial Times”. "Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości" - Piotr Mieśnik, Magda Mieśnik czyta Marta Markowicz długość: 7 godz. 54 min. Cała prawda o najstarszym zawodzie świata. Ten świat zanurzony jest w prozie, a nawet bagnie życia, jednak od zawsze otacza go aura tajemniczego romantycznego mitu. Kurtyzany, ladacznice, dziwki, call-girls, sexworkerki – bohaterki niezliczonych powieści i filmów, obiekty ciekawości tzw. przyzwoitego świata, zimne uwodzicielki, które wiedzą, jak owinąć sobie mężczyznę wokół palca. Ile jest w tym prawdy? Ile jest tych prawd i co się za nimi kryje? Pora przyjrzeć się, jak wygląda życie w tym zawodzie zza kulis. Ile w nim „przyjemności” i wyboru, a ile obrzydzenia, bólu i bezsilności. "Folwark komendanta" - Norbert Grzegorz Kościesza czyta Marcin Popczyński długość: 5 godzin 38 minut Były funkcjonariusz szczerze i ostro o patologiach w polskiej policji. Norbert Kościesza, były policjant z dziesięcioletnim stażem pracy w białostockiej komendzie odkrywa przed czytelnikiem szokującą prawdę o instytucji państwowej, której misją jest dbanie o praworządność i bezpieczeństwo. Postacie, które przedstawia, są fikcyjne, ale opisane historie wydarzyły się naprawdę. Kościesza w brutalny i bezpardonowy sposób opisuje policyjną codzienność zasnutą oparami alkoholu, której granice wyznaczają nazwiska, znajomości i układy. Opowiada o trudnych interwencjach, po których policjanci zamykają się w radiowozach i płaczą jak małe dzieci. Szokuje obrazem ich przełożonych, dla których priorytetami są wpływy i utrzymanie stanowisk. Uświadamiając obywatelom, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami komendy, autor walczy o godne warunki pracy swoich kolegów. Skłania także do refleksji. Dlaczego jest tak źle i co zrobić, aby było lepiej? "Agonia. Lekarze i pacjenci w stanie krytycznym" - Paweł Kapusta czyta: Jacek Lenartowicz długość: 6 godzin 27 minut 2240,00 zł (dwa tysiące dwieście czterdzieści złotych, zero groszy). Oto wypłata za ponad 80 interwencji w miesiącu, w tym wyjazdy do czterech ciężkich wypadków samochodowych, pięć reanimacji i cztery osoby własnoręcznie skradzione śmierci. Paragon na ludzkie życie opiewa w Polsce na 14 złotych netto za godzinę. Ratownicy medyczni, lekarze, lekarze rezydenci, pielęgniarki, transplantolodzy, funkcjonariusze służby więziennej, wreszcie – pacjenci. Opowiadają o rzeczywistości rodem z filmu akcji, w którym grają bagatelizowane role drugoplanowe. Na pierwszym planie zawsze jest jednak system. Oni z kolei, oprócz wkładania nadludzkiego wysiłku w ratowanie ludzkiego życia, próbują na co dzień ratować systemowe niedoróbki. Za wszelką cenę, czasem wbrew procedurom walczą, by zminimalizować straty. Również w ludziach. Paweł Kapusta śledzi ciąg skandalicznych absurdów i procedur utrudniających życie zarówno pacjentom, jak i lekarzom. Absurdów stanowiących często bezpośrednie zagrożenie dla ludzkiego życia, wycenianego przez urzędników niżej niż dzień pracy na kasie w supermarkecie. Lekarze – chronicznie zmęczeni, lawirujący między rzucanymi przez system kłodami – popadają we frustrację. Albo po prostu – wyjeżdżają na Zachód. Bliskie spotkania z codziennością personelu medycznego w reportażach Kapusty tworzą przejmujący obraz polskiej rzeczywistości szpitalno-ratunkowej. I bezlitośnie wskazują systemowe czarne dziury, za które płaci się zdrowiem, a czasem życiem. "Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos" - Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski czyta Wojciech Żołądkowicz długość: 8 godzin 51 minut „Cena nieważkości” Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego to fascynujący reportaż, który odsłania kulisy polskiego lotu w kosmos w czerwcu 1978 roku. Rosjanie wysyłają w kosmos pierwszego sztucznego satelitę, Jurij Gagarin pierwszy leci na orbitę. Amerykanie kontratakują i lądują na Księżycu. Amerykanie mówią o wahadłowcach, chcą zapraszać astronautów z zaprzyjaźnionych krajów. Rosjanie też muszą. Lato 1976 roku. Rozkaz jest jasny, ale intrygujący. Każda polska jednostka wojsk lotniczych wytypuje swoich najlepszych pilotów. Mają się jak najszybciej stawić na badania w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie. Chodzi o testowanie maszyn najnowszej generacji. Wszystkich obowiązuje ścisła tajemnica, ale informacja wkrótce wycieka. Polska będzie miała swojego pierwszego kosmonautę. Kończy się epoka Edwarda Gierka, zaczynają kłopoty z zaopatrzeniem. Cukier na kartki. - Dla mnie to było jak bajka. Stoję w kolejce po mleko, w sklepach nic nie ma, a mój mąż może polecieć na orbitę - mówi żona jednego z polskich kandydatów na kosmonautów. Jakimi cechami musiał się odznaczać pilot, żeby zostać kosmonautą? Kogo szukają Rosjanie? Dlaczego Zenon Jankowski przegrywa wyścig z Mirosławem Hermaszewskim? Dlaczego pierwszy polski kosmonauta i jego dubler do dzisiaj ze sobą nie rozmawiają? Co się stało w Gwiezdnym Miasteczku? Co dał nam pobyt Polaka na orbicie i jak potoczyły się jego losy? Lot na orbitę to jego sukces czy porażka? „Cena nieważkości” to opowieść o tym, że żadnego bohaterstwa nie da się zaplanować. Może się ono jedynie przytrafić." "27 śmierci Toby'ego Obeda" - Joanna Gierak-Onoszko czyta Filip Kosior długość: 8 godzin To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z internatem. Mówią: jesteśmy ocaleńcami. Przetrwaliśmy. – Zniszczono cały nasz naród. Nigdyśmy się nie podnieśli. W Europie ekscytujecie się modą na Kanadę, bo patrzycie na nią przez kolorowe skarpetki naszego nowoczesnego premiera. Ale prawda mniej się nadaje do lajkowania – powiedział autorce jeden z bohaterów tej książki. Dlaczego Kanada ściąga dziś z pomników i banknotów swoich dawnych bohaterów? Jak to możliwe, że odbierano tam dzieci rodzicom? Czyja ręka temu błogosławiła? "27 śmierci Toby’ego Obeda" to reporterska opowieść o winie i pojednaniu, zbrodni bez kary i ludziach, którzy wymykają się przeznaczeniu. Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata, sprawdzając, co ukryto pod tamtejszą kulturową mozaiką. W swoim reportażu autorka kreśli obraz Kanady, który burzy nasze wyobrażenia o tym kraju. "Żona beduina" - Margguerite van Geldermalsen czyta Julia Kijowska długość :11 godzin 40 minut Niezwykła historia Marguerite van Geldermalsen. W 1978 roku pochodząca z Nowej Zelandii pielęgniarka została żoną Muhammada, beduińskiego sprzedawcy pamiątek w legendarnej Petrze. Zamieszkała w liczącej dwa tysiące lat jaskini w skalnym zboczu i żyła jak Beduinka. Nauczyła się arabskiego, przeszła na islam, urodziła troje dzieci i poznała brytyjską królową Elżbietę. Na wiadomość, że Marguerite van Geldermalsen wychodzi za Beduina, jej przyjaciele pukali się w głowę. Najspokojniej zareagowali rodzice, którzy o wszystkim dowiedzieli się z listu, który dostali dwa miesiące po ślubie. "Ambasadorowa" - czyta Edyta Włoszek czyta Anna Moskal długość: 9 godzin Ta historia zdarzyła się naprawdę. Książka jest nieodpartym dowodem na ostateczne obalenie stereotypu, że przemoc domowa zdarza się jedynie w rodzinach ubogich. Sprawca, który dopuszcza się przemocy wobec swoich najbliższych równie dobrze może być np. ambasadorem, który za czterema ścianami swojego domu zmienia się w zwykłego tyrana domowego. Na jego nieszczęście pani ambasadorowa bardzo kocha swoje dzieci i dla nich postanawia walczyć ! "Wiem, że kobiety, które kiedykolwiek doświadczyły bólu, upokorzenia i wmówionej słabości, znajdą w tej historii siebie. Wiem też, że każda z nich znajdzie zrozumienie, wsparcie i nadzieję, które doprowadzą do odkrycia swojej mocy. Jestem pewna, że po jej przeczytaniu wiele z nich zrobi pierwszy krok, a Ewa będzie ich współtowarzyszką w drodze do nowego życia. To historia, która boli, doprowadza do łez. Pokazuje, że nawet bliscy ludzie mogą doprowadzić do udręki. Ale tylko do czasu!... Kiedy zrozumiesz jak bardzo jesteś ważna i że tak jak każdy człowiek masz prawo do szczęścia spokoju i spełnienia." "Koh-I-Noor. Historia najsłynniejszego brylantu świata" - William Dalrymple, Anita Anand czytają: Daria Brudnias, Roch Siemianowski długość: 7 godzin 43 minuty Pierwsza pełna historia najsłynniejszego diamentu świata, Koh-i-Noora, czyli Góry światła. 29 marca 1849 roku dziesięcioletni maharadża Pendżabu został wprowadzony do sali tronowej Pałacu Luster we wspaniałym forcie Lahaur. Tam w czasie publicznej ceremonii, wystraszony, ale zachowujący godność chłopiec, formalnie przekazał prawdziwe skarby najbogatszego państwa Indii prywatnej korporacji – Kompanii Wschodnioindyjskiej. Został również zmuszony do podarowania brytyjskiej monarchini, królowej Wiktorii, prawdopodobnie najcenniejszego przedmiotu na subkontynencie: słynnego brylantu o nazwie Koh-i-Noor. Na historię klejnotu, będącego przede wszystkim symbolem władzy, składały się w tamtym czasie głównie plotki z bazarów Delhi, niemniej uznawane za obowiązującą wersję. Dopiero teraz kamień został odmitologizowany. W rezultacie świat może nareszcie poznać jego prawdziwe dzieje, pełne chciwości, zbrodni, tortur i morderstw, kolonializmu i grabieży – autorom udało się bowiem dotrzeć do wielu, nieznanych wcześniej źródeł, znajdujących się między innymi w południowej i środkowej Azji. Historia kończy się na opisie budzącego kontrowersje obecnego miejsca przechowywania drogocennego kamienia: londyńskiej Tower, gdzie w muzeum klejnotów królewskich zdobi koronę królowej matki. "Jaguar. Samotna walka o pierwszy na świecie rezerwat jaguarów" - Alan Rabinowitz czyta M. Prałat długość: 16 godzin 14 minut W środkowoafrykańskiej dżungli, na dzikim ustroniu, zaszył się zoolog entuzjasta, aby obserwować i chronić życie jaguarów. Często stawał z nimi oko w oko, lecz nie to było największym niebezpieczeństwem, na jakie się narażał. Jadowitym wężom, pasożytom, plantatorom marihuany, kłusownikom i nawet tajemniczym duendes nie udało się jednak zniechęcić badacza, a owocem jego dwuletnich wysiłków stał się pierwszy na świecie rezerwat jaguarów. Rekompensatą za niewygody, porażki, chwile śmiertelnego strachu i zwątpień był nie tylko ten sukces, ale również dni pełne przygód, obcowanie z pięknem pierwotnej dżungli oraz zażyła, choć trudna przyjaźń z mieszkającymi w niej Indianami.
Odkrycie gwiazdy o "dwóch twarzach" - Gwiazda wyróżniała się dużymi zmianami jasności, powtarzającymi się co 15 minut. To tyle, ile trwa jeden jej obrót wokół własnej osi – mówi dr Przemysław Mróz, cytowany w komunikacie. Białe karły to wypalone pozostałości po małomasywnych gwiazdach, takich jak Słońce.
Dzisiaj zrobimy mały eksperyment… Gotowy/a? Połóż się wygodnie lub usiądź, a następnie zamknij oczy. Wycisz emocje leżąc kilka minut bez ruchu – postaraj się nie myśleć o niczym i to dosłownie. Przez pięć minut w myślach twórz obraz słowa „NIC”. Myślami pisz literka po literce słowo „NIC”. Gdy poczujesz się spokojny/a możesz przejść do dalszej części zadania. Czas na to, aby wyobrazić sobie siebie. Stwórz w pamięci obraz samego/samej siebie, ale nie tej osoby, którą codziennie widzisz w lustrze, a człowieka, jakim się czujesz. Czy Twój wewnętrzny świat przekłada się na to, co widzisz na zewnątrz? Czy Twój zewnętrzny świat dokładnie odbija to, co czujesz wewnętrznie? Jaka jest różnica między tym, co czujesz wewnętrznie, a tym, co widzisz zewnętrznie? Gdy sama po raz pierwszy wykonywałam to zadanie – to szczerze przyznam się, że czułam się dość dziwnie. Na początku nie wiedziałam, czego tak naprawdę mam szukać, na czym powinnam się skupić i na co zwrócić uwagę. Jednak po kilku minutach wgłębiania się w to, co czuję i jak się czuję odpowiedź przyszła sama… Zdałam sobie sprawę z tego, że mój zewnętrzny świat odbiega od wizji, którą kreuje moje wnętrze. W moim wewnętrznym świecie byłam znacznie młodsza od osoby, którą widzę w odbiciu lustra. Nie widząc, a jedynie czując uświadomiłam sobie, że wnętrze nie ma lat, a jedynie doświadczenia, że wnętrze bazuje na komforcie, a nie na tym, co aktualnie jest w modzie. Jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że świat wewnętrzny jest jądrem świata zewnętrznego – jest sercem, bez którego nie może istnieć życie. I dlatego mój świat zewnętrzny pięknieje… Jaki jest świat zewnętrzny? Świat zewnętrzny jest powierzchowny i skupia się na tym, co widoczne gołym okiem. Jest fizycznym obrazem nas samych. Obraz zewnętrzny kreują zmysły – to, co widzimy, słyszymy, smakujemy… Jaki jest świat wewnętrzny? Świat wewnętrzny nie jest już tak oczywisty i zarazem jasno określony, jak świat zewnętrzny. Jego obraz jest bardziej skomplikowany – to machina pełna emocji, uczuć, myśli… Co łączy świat zewnętrzny z wewnętrznym? W obu światach mamy dozgonne prawo zmiany tego, co nam nie odpowiada, co przeszkadza. Mamy prawo modyfikować nie tylko swój wygląd i postawę zewnętrzną, ale również to, co dzieje się w środku nas samych. Nic nie jest trwałe – wszystko się zmienia… I to właśnie jest kwintesencją rozwoju osobistego każdego człowieka – możliwość zmiany, wzrostu, postępu, wzmocnienia, ożywienia… Tak, jak napisałam powyżej – po przeanalizowaniu własnego tu i teraz mogłam w pełni stwierdzić, że jestem znacznie młodsza niż faktycznie wykazuje metryka. Po samobadaniu utwierdziłam się jeszcze bardziej w przekonaniu, że noszę w sobie postać małego dziecka, które nie tylko potrzebuje mojej uwagi, ale przede wszystkim zrozumienia. Na czym polega samozrozumienie? Zrozumienie następuję w chwili, gdy każdy z nas dotyka swojego wewnętrznego dziecka – jego potrzeb i pragnień. Zrozumienie obejmuje świat, który nie jest tak oczywisty, jak wielu osobom się wydaje. Zrozumienie zawsze idzie dalej… W jaki sposób połączyć się z wewnętrznym dzieckiem? Aby prowadzić autentyczne życie – żyć w zgodzie ze samym sobą w świcie zewnętrznym i wewnętrznym, trzeba skontaktować się z wewnętrznym dzieckiem. Nie wystarczy rzucić przelotnie, – co u Ciebie? I znów wrócić do życia na autopilocie. Należy zaznajomić się z cechami, ale przede wszystkim potrzebami swojego wewnętrznego dziecka. Trzeba dostroić się do ducha cudów, szczęścia, radości i snów pełnych marzeń. A to wymaga wyciszenia zewnętrznych głosów na rzecz usłyszenia tych wewnętrznych słów. Nauka dostrzega potrzebę wewnętrznych słów i to właśnie wymaga praktyki, ponieważ nieustannie zagłuszają ją rozbiegane myśli, które w większości mają swoje źródło na zewnątrz. Wsłuchaj się zatem w swój wewnętrzny głos i poznaj prawdę o sobie samym, poznaj swoje potrzeby – poznaj swoją duszę. Medytacja, joga, czy też inne praktyki uważności mogą Ci w tym pomóc. Pomogą one wyciszyć Twój umysł, abyś w końcu nawiązał/a kontakt z tym, co będzie prawdziwie pielęgnować Twoją duszę, Twoje wewnętrzne dziecko – istotę, którą zawsze byłeś/aś, niezależnie od nacisków wywieranych na Ciebie przez kontakt z światem fizycznym. Istnieją dwa światy próbujące współistnieć w Tobie – zewnętrzny i wewnętrzny. Osoba, którą dostrzegasz w lustrze mogła się zmienić, mogła wydorośleć, ale Twoje wewnętrzne dziecko wciąż jest takie samo – bezbronne, narażone na różne wpływy, tak bardzo delikatne… Zatroszcz się o swoje wewnętrzne dziecko, które zostało ukryte pod płaszczem zewnętrzności. Tylko od Ciebie zależy, jak bardzo będziesz chciał/a zobaczyć własną prawdę… Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi… ~Stanisław Lem – Solaris Dzisiaj już wiem, że uwielbiam takie nieco szalone dni poczucia wdzięczności za możliwość doświadczania samej siebie. Dzisiaj znów jestem prawdziwie wdzięczna za wewnętrzne promienie, które przyświecają moim celom… I tej właśnie wdzięczności życzę Ci mój kochany Czytelniku!!! Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
15,6 MB. Data premiery: 2021-05-10. Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy. Za wysłanie produktu odpowiada sprzedawca. Człowiek o 24 twarzach - Mrożące krew - podcast. Opis produktuInformacje szczegółoweRecenzje.
Człowiek o 24 twarzach Autor: Daniel KeyesIlość stron: 560Oprawa: miękkaFormat: cmData wydania: 2015Wydawca: Wielka LiteraEAN: 9788380320413 Genialny aktor czy ofiara własnej psychiki?Billy Milligan. Najcięższy przypadek rozszczepienia osobowości w dziejachDavid ma 8 lat i wchłania cały ból. 14-letni Danny został kiedyś żywcem zakopany pod ziemią. Ragen kontroluje nienawiść, a Adalana szuka homoseksualnej kobiecej czułości. Billy natomiast śpi, bo kiedy tylko się zbudzi, znów spróbuje popełnić samobójstwo. To tylko pięć z dwudziestu czterech twarzy Williama Milligana, jednego z najdziwniejszych przypadków, o jakich słyszały współczesna medycyna i wymiar koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Na Uniwersytecie Stanowym Ohio dochodzi do serii gwałtów na studentkach. Policja szybko namierza sprawcę - jest nim młody mężczyzna, William (Billy) Milligan. Sprawa wydaje się oczywista, jednak od początku z zatrzymanym jest coś nie tak. Milligan zdaje się nie wiedzieć, o co pytają go policjanci. W areszcie próbuje odebrać sobie życie. By chronić mężczyznę przed nim samym, władze przysyłają doświadczoną panią psycholog. Rozmowa, która odbędzie się między nią a Billym, ujawni szczegóły szokujące opinię publiczną. Postawi też wiele trudnych pytań przed środowiskiem amerykańskich sędziów, psychologów i żyć, mając w sobie jednocześnie 24 różne postaci? Jak nie popaść w obłęd, słysząc w głowie rozkazy wydawane z serbskim akcentem, płaczliwe zawodzenie małego chłopca lub determinację spragnionej czułości lesbijki? Kim są poszczególne postaci mieszkające w głowie Milligana? W jaki sposób przejmują władzę nad jego myślami i czynami? A może wszyscy zaangażowani w sprawę policjanci, prawnicy i lekarze dają się zwieść grze genialnego aktora, który chce tylko uniknąć kary za popełnione przestępstwa? Tym bardziej, że w toku postępowania okazuje się, że za popełnione gwałty wcale nie odpowiada najbardziej podejrzana z osobowości Milligana...Daniel Keyes (ur. 1927, zm. 2014) – amerykański autor reportaży i powieści science-fiction. Jego opublikowany w 1981 r. fabularyzowany reportaż Człowiek o 24 twarzach wywołał wiele kontrowersji i był nominowany do Edgar Award. Historia Billy’ego Milligana została opisana w stylu najlepszego kryminału, chociaż żaden skandynawski mistrz prozy nie wpadłby na tę historię, którą stworzyło prace nad ekranizacją książki Keyesa. W rolę Milligana wcieli się Leonardo DiCaprio. Jak nie płacić za dostawę? Przy zakupie dowolnej pozycji z kategorii: Darmowa dostawa Do pozycji oznaczonych darmową wysyłką możesz dodać przedmioty z naszych pozostałych aukcji, a paczkę i tak wyślemy bezpłatnie! Jak kupić przedmioty z kilku naszych aukcji i zapłacić tylko raz za dostawę? 1. Dodaj wszystkie zakupione u nas PRZEDMIOTY do koszyka 2. Przejdź do koszyka, zaznacz wybrane pozycje i kliknij przycisk Uwaga! Nie używaj przycisku "Kup Teraz" dla każdej aukcji osobno! Wystarczy tylko raz potwierdzić zakup w koszyku.
Był to Quirrell. - To pan? l - krzyknął Harry zduszonym głosem. Quirrell uśmiechnął się. - Tak, to ja - powiedział spokojnie. - Zastanawiałem się, czy spotkamy się tutaj, Harry Potterze.
Sześć lat temu wyjechał z Polski. Przeniósł się do Londynu. Dziś częściej go można spotkać jednak w szwajcarskim St. Moritz niż na prestiżowej Grafton Street, gdzie ma jedno z pięciu biur na świecie. Niektórzy nawet twierdzą, że wyjechał za granicę, bo obawiał się, że tzw. afera orlenowska doprowadzi jego i jego firmy na skraj zapaści. – Dostał porządnie w kość. Atmosfera wokół polskiego biznesu była fatalna. Ponoć obstawiał nawet taki scenariusz, że to on okaże się wrogiem publicznym numer 1. Okazał się nim po ujawnieniu relacji z członkami rządu inny przedstawiciel tej branży – Ryszard Krauze – mówi jeden z ekonomistów. Mimo że od przesłuchań przed sejmową komisją śledczą minęło już kilka kadencji parlamentarnych, Jan Kulczyk nadal budzi emocje zarówno w środowisku gospodarczym, jak i politycznym, dlatego też nikt nie chciał o nim mówić pod nazwiskiem. Ale to już nie ten sam Kulczyk, który w 2001 roku, kiedy upadał rząd AWS, wpadł na imprezę SLD z Aleksandrem Kwaśniewskim. „Ja każdego prezydenta kocham” – mówił wówczas z uśmiechem do gości zaskoczonych tą woltą. – Większość fortun polskich miliarderów powstawało dzięki takim znajomościom. Może to budzić wątpliwości, ale nie musi od razu oznaczać czegoś nielegalnego. W każdym kraju wygląda to podobnie, może tylko w Skandynawii jest inaczej – mówi jeden z profesorów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Z przesłuchań przed sejmową komisją śledczą w sprawie Orlenu wyciągnął jednak wnioski. To była kolejna, chyba najważniejsza lekcja, jaką dostał od życia. W ramach pracy komisji ujawniono, że Kulczyk miał ogromny, niewspółmierny do liczby posiadanych akcji, wpływ na działanie i obsadzanie kluczowych stanowisk w największym polskim koncernie paliwowym oraz to, że uczestniczył w spotkaniu z byłym rezydentem KGB w Polsce Władimirem Ałganowem oraz w spotkaniu z Romanem Giertychem na Jasnej Górze. W celu wyjaśnienia afery Orlenu wszczęto też postępowanie w prokuraturze w Katowicach. Jan Kulczyk złożył wyjaśnienia przez posłami i był czterokrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę w charakterze świadka, ostatnio w kwietniu 2008 roku. Ze względu na brak dowodów prokuratura postanowiła umorzyć toczące się postępowanie. Gdyby nie te wydarzenia, nie zdecydowałby się pewnie na wypłynięcie na szersze międzynarodowe wody. Pomogły mu w tym nie tylko pieniądze – analitycy spekulują, że na samej sprzedaży akcji Orlenu zyskał nawet miliard złotych – ale przede wszystkim umiejętność budowania relacji. Oba te elementy pozwoliły mu zaistnieć na salonach Europy i Ameryki. Od 2007 r. jest nawet przewodniczącym Green Cross International, proekologicznej organizacji założonej w Genewie przez Michaiła Gorbaczowa. W Polsce działa zresztą Fundacja Green Cross, w której radzie zasiadają Lech Wałęsa, Krzysztof Penderecki, Michał Kleiber, Janusz Reiter czy Waldemar Dąbrowski. Według szacunków „Rz” majątek najbogatszego Polaka wart jest co najmniej ponad 8 mld zł. Jak udało się zbudować tak gigantyczną fortunę? Kluczowe były lata 90. i prywatyzacja, ale zanim do tego doszło, miało miejsce kilka zbiegów okoliczności. [srodtytul]Źrodła w polonijnym biznesie[/srodtytul] Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Jan Kulczyk urodził się 24 czerwca 1950 r. w Bydgoszczy, tam skończył liceum, ale najsilniejsze związki łączą go z Poznaniem. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i handlu zagranicznego na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Ekonomiczny). W 1975 r. obronił także doktorat z prawa międzynarodowego. Dziś znajomi i współpracownicy nie mówią o nim inaczej niż doktor. Potem zajął się biznesem – nie ukrywa, że kapitał na pierwsze projekty dostał od rodziny. Jak napisał „Le Figaro”, jego ojciec Henryk, który w latach 70. przeniósł się do Berlina Zachodniego, utorował synowi drogę do staży w zagranicznych firmach. Bogatszy o doświadczenie na początku lat 80. zakłada Interkulpol. Sprzedaje artykuły chemiczne i kosmetyki, a zdecydowanym hitem rynkowym była pasta BHP. W 1988 r. został dilerem Volkswagena w Polsce. W latach 90. łapie wiatr w żagle. Kulczyk Holding w 1993 r. kupił od Skarbu Państwa 51 proc. akcji Browarów Lech. Dwa lata później kontrolny pakiet w spółce kupił południowoafrykański SABMiller, który w 1996 r. kupił też Browary Tyskie Górny Śląsk w Tychach. Z połączenia firm w 1999 r. powstała Kompania Piwowarska, do której później dołączyły jeszcze białostocki Browar Dojlidy oraz kielecki Belgia. Kupował też pakiety akcji Telekomunikacji Polskiej, TUiR Warta, PKN Orlen. Jego bliskie relacje z politykami nie były tajemnicą. Za rządów lewicy kupił poznańskie browary, za prawicy pośredniczył w prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej. [srodtytul]Transakcja życia[/srodtytul] Wciąż jest właścicielem Kulczyk Tradex i Auto Skoda Polska – sprzedających samochody marek Volkswagen, Audi, Skoda, Por-sche i Bentley – czy udziałów w Autostradzie Wielkopolskiej. W ubiegłem roku ostatecznie przejął kontrolę nad 58 proc. akcji Pekaesu – jednej z największych firm spedycyjnych w Polsce, mającej wiele atrakcyjnych nieruchomości np. w Warszawie. Powołał też spółkę joint venture z Larrym Silversteinem, legendą amerykańskiego rynku nieruchomości, która odbudowuje nowojorskie World Trade Center. Chce z nim wybudować wieżowiec w centrum Warszawy i być może też wspólnie prowadzić projekty w całej Europie. Zaczął także starać się o akcje kolejnych prywatyzowanych firm w Polsce. Zadeklarował swój udział wspólnie z libijskim koncernem Tamoil (kontrolowanym przez rodzinę pułkownika Muammara Kaddafiego) w sprzedaży akcji gdańskiej firmy paliwowej, Lotosu. Przede wszystkim jednak stawia na energetykę. Jest o krok od przejęcia trzeciej firmy z tej branży – poznańskiej Enei. Za 51 proc. jej akcji wystawionych na sprzedaż przez Skarb Państwa będzie musiał według informacji „Rz” zapłacić co najmniej 5,5 mld zł. To zresztą bardzo ciekawa transakcja, bo jeśli rząd ostatecznie się na nią zgodzi, będzie to pierwsza prywatyzacja, w której inwestor prywatny wygra z ogromnym zagranicznym koncernem. W tym przypadku będzie to mający roczne przychody rzędu 80 mld euro francuski GDF Suez. – Nie wyobrażam sobie sprzedaży jednych z ostatnich polskich aktywów energetycznych z pominięciem polskiego prywatnego kapitału. Dlaczego jedynymi liczącymi się w tej rywalizacji mają być kontrolowane przez państwo firmy francuskie? – powiedział Jan Kulczyk w wywiadzie dla „Rz” w tym tygodniu. W jego ustach brzmi to trochę dziwnie, zwłaszcza że z Francuzami brał udział w prywatyzacji polskiego monopolu – Telekomunikacji Polskiej. W tym samym wywiadzie dodaje równocześnie, że „może dorosłem już do tego, by działać samodzielnie?”. Nie byłoby jednak tak spektakularnego zwrotu w jego drodze biznesowej, która teraz ukierunkowana jest na budowanie grupy energetycznej (wokół Enei chce stworzyć regionalny koncern, który w planach ma inwestycje na Białorusi), gdyby nie Kompania Piwowarska. W zamian za sowitą coroczną dywidendę z polskiej spółki zamienił swoje udziały w tej firmie (ok. 30 proc.) na mały, ale drogocenny (niespełna 4-proc.) pakiet akcji w globalnym koncernie. Chodzi właśnie o SABMillera, którego wcześniej zrobił właścicielem producenta Lecha i Tyskiego. Dziś jest współwłaścicielem giganta, który ma ok. 140 browarów na świecie i znany jest z takich marek jak Miller, Grolsch czy Pilsner Urquel. – To była jego transakcja życia. Po niej przestał być na pewno anonimowy dla tych wszystkich, którzy decydują o dużej kasie, dla dyrektorów w renomowanych bankach świata, takich jak Goldman Sachs, Credit Suisse czy Lazard. Ludzi z takimi aktywami na świecie liczy się jedynie w setki. Na bazie tego pakietu można robić finansowanie wielu projektów – mówi bankier inwestycyjny, który zarządza polskim oddziałem zagranicznej grupy finansowej. Akcje polskiego biznesmena w SABMillerze warte są ponad 5,4 mld zł. Trudno nazwać jednak sukcesem inwestycje w jego firmę Kulczyk Oil Ventures, która od maja jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Przekonali się o tym inwestorzy indywidualni, którzy kupili akcje. Od debiutu ich kurs spadł o prawie 13 proc., podczas gdy indeks WIG20 wzrósł w tym czasie o prawie 20 proc. Kulczyk Oil Ventures wydobywa gaz na Ukrainie oraz poszukuje ropy i gazu w Brunei i Syrii. [srodtytul]Nowi ludzie, nowe zabawki[/srodtytul] Jego terapia po aferze orlenowskiej to także zatrudnienie zupełnie nowych menedżerów. Ze starego składu współpracowników został w zasadzie tylko Austriak Stefan Krieglstein. Poznali się, kiedy Krieglstein pracował dla SABMillera. To on odegrał istotną rolę przy zakupie browaru Lech przez ten koncern. Dziś jego rola w zarządzie jest bardzo ważna – odpowiada za finanse. Po pożegnaniu się ze swoją prawą ręką za czasów inwestycji w Telekomunikacji Polskiej czy PKN Orlen Janem Wagą na szefa swoich operacji wybrał Dariusza Mioduskiego. To absolwent Harvardu, który wiele lat spędził w międzynarodowych kancelariach prawnych CMS Cameron McKenna. W nowym zarządzie Kulczyk Holding znaleźli się też Graham Cheesman, współpracownik Mioduskiego z Camerona oraz Jarosław Sroka, były redaktor naczelny „Pulsu Biznesu”, „Newsweeka” i „Gazety Prawnej”. – Kulczyk jest inny niż reszta znanych polskich biznesmenów, takich jak Zygmunt Solorz-Żak czy Ryszard Krauze. W odróżnieniu do nich nie chce wszystkiego wiedzieć i o wszystkim nawet o najdrobniejszym szczególe decydować. Ma duże zaufanie do swoich ludzi, zwłaszcza do Krieglsteina i Mioduskiego – mówi nam ekspert zagranicznej fimy inwestycyjnej. Osoba, która związana była z jego firmą, opowiada, że ma wyjątkowo wybuchowy charakter i potrafi twardo postawić na swoim oraz wyegzekwować momentalnie zmianę marszruty dla całego zespołu. – To człowiek o dwóch twarzach. Dowcipny dżentelmen, który jak wybuchnie, potrafi pokazać, i to spektakularnie, kto tu rządzi. Narzuca gigantyczne tempo. Czasem jest taką lokomotywą, która za rogiem gubi wagoniki. Często też mocno zaawansowane projekty, ale niedopięte do końca, uważa za zakończone. Życie wiele z nich zweryfikowało negatywnie – mówi nasz rozmówca. Skończone 60 lat nie weryfikuje jednak jego aktualnego trybu życia. U boku nowej partnerki życiowej Joanny Przetakiewicz korzysta z uroków życia bogacza. Ma domy na Sardynii, w Miami, St. Moritz, Londynie, Warszawie oraz zamek na Lazurowym Wybrzeży niedaleko Monako. Ostatnie jego zabawki to warty ok. 50 mln dol. samolot Gulfstream 550 oraz 80–metrowy jacht (choć raczej według tych, którzy go widzieli, należałoby go nazwać statkiem) Phenix. To morskie monstrum wyceniane ponoć na co najmniej 80 mln dol. ma sześć pokładów, a wnętrza zaprojektowano w nowojorskim stylu Art Deco. Na stałe pracuje na nim załoga licząca prawie 30 osób. – To są jego narzędzia pracy. Trudno sobie wyobrazić, by będąc w tej lidze podpływał do portu w sardyńskim Porto Cervo na dmuchanym materacu. Robiąc interesy na świecie, musi się też przemieszczać często i szybko – dodaje osoba, która miała okazję prowadzić z nim różne przedsięwzięcia. Do tej pory działał raczej w biznesie jako quasi-bank inwestycyjny. Kupić tanio, zrestrukturyzować i sprzedać drogo – to było jego motto. Jeśli doprowadzi do końca przygodę z Eneą, czyli uczyni z niej firmę zarządzaną z Poznania z regionalną pozycją, będzie to mogło być jego biznesowe dziedzictwo. Zresztą wszystkie jego drogi prowadzą do Poznania, gdzie według naszych informacji ma zamiar zainwestować w Wydział Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego. Pytanie tylko, czy nie skończy się w tym przypadku na samym entuzjastycznym pomyśle. Ktoś za kilka lat na pewno powie „sprawdzam”. [ramka][srodtytul]Droga do potęgi[/srodtytul] Interesy Jana Kulczyka z państwem mają bardzo długą historię sięgającą początku lat 90. Zaczęło się od firmy Kulczyk Tradex, która miała wyłączność na handel volkswagenami. W 1992 r. firma podpisała kontrakt na wyposażenie policji w te auta. Do dziś Kulczyk Tradex to jedno z najcenniejszych aktywów w portfolio biznesmena. Szacujemy, że udziały w branży motoryzacyjnej (ma znaczne pakiety akcji w Skoda Auto Polska i Pekaes) warte są ponad 1,6 mld zł. Ale największy biznes Kulczyk zrobił w branży spożywczej. W 1993 r. za 20 mln zł nabył od państwa 40 proc. udziałów w Browarach Wielkopolskich. Kolejnym etapem prywatyzacji miała być giełda, ale ostatecznie nigdy do tego nie doszło. Za to Kulczyk podwyższył kapitał w spółce i przejął nad nią kontrolę. Poźniej łatwo było już zawierać kontrakty z kontrahentami zagranicznymi, na czym zresztą opierała się filozofia prowadzonych interesów. Partnerem w Browarach Wielkopolskich został SAB (dziś SABMiller), któremu rok temu Kulczyk odsprzedał większość udziałów. Dziś niespełna 3,8-proc. pakiet akcji Kulczyka w firmie SAB Miller wyceniany jest na 5,4 mld zł. Oznacza to, że prawie dwie trzecie majątku biznesmena, który szacujemy na prawie 8,2 mld zł, pozostaje w branży spożywczej. Interesy na linii: Kulczyk, państwo i inwestor zagraniczny, biznesmen robił też w przypadku Warty i Telekomunikacji Polskiej, gdzie kupione od państwa udziały z odpowiednim przebiciem odsprzedawał belgijskiemu KBC i francuskiemu France Telekom. Teraz Jan Kulczyk skupia się na energetyce. Z naszych szacunków wynika, że wartość firm związanych z tą branżą to ok. 470 mln zł, co stanowi ok. 5,7 proc. jego majątku. Wartość biznesu autostadowego Jana Kulczyka stanowi według naszych obliczeń ok. 3,2 proc. [i] [/ramka]
Człowiek o dwóch twarzach Joanna Zajączkowska. 30 stycznia 2012, 10:28 FACEBOOK. X. E-MAIL. KOPIUJ LINK. Na co dzień był dobrym mężem i przykładnym ojcem. Cieszył się świetną opinią w
Osobowość psychopatyczna jest trudna do rozpoznania. Na pierwszy rzut oka psychopaci wyglądają jak pozostałe osoby, mogą być nawet bardziej czarujący i towarzyscy. Istnieje błędne przeświadczenie, że psychopata to osoba agresywna i niebezpieczna, bo chociaż takie przypadki się zdarzają, to psychopatów cechują głównie zaburzenia emocjonalne. Brak empatii, współczucia, a nawet sumienia ujawniają się znacznie później. Dowiedz się, jak rozpoznać psychopatę. Przez lata sądzono, że psychopaci są całkowicie zamknięci na uczucia innych ludzi. Dzisiaj wiadomo, że nie musi być to prawdą. Psychopatę obchodzi to, co myślą i czują inni, ale nie poddaje się tym uczuciom. Zdaje sobie sprawę, że może kogoś zranić i spowodować ból, ale w przeciwieństwie do innych osób, nie czuje wyrzutów brak empatii to cecha charakterystyczna prawdziwego psychopaty. Zna ogólne zasady funkcjonowania w społeczeństwie, ale w gruncie rzeczy stawia na własny komfort i zadowolenie. Egoizm to również wizytówka psychopatów, którzy są bardzo mocno zajęci własną mówiąc o osobowości psychopatycznej, używają określenia „socjopata”. To błędne stwierdzenie. Socjopata to osoba o tendencjach antyspołecznych, które przypisuje się czynnikom społecznym i środowiskowych. Natomiast psychopata nie unika kontaktów towarzyskich, a wręcz czasami bryluje w towarzystwie, jest czarujący, uwodzicielski, często przesadnie dba o wygląd i imponuje innym swoją inteligencją. Ocenia się, że cechy psychopatyczne są raczej wrodzone, chociaż pewne doświadczenia życiowe mogą je pogłębiać. Termin psychopatia powstał poprzez połączenie greckich słów: psyche i pathos, co oznacza „cierpienie, uczucie”. Psychopata: postać złożonaPsychopata to osoba skomplikowana, często bardzo inteligentna. To dlatego trudno prowadzić terapię z psychopatą, który nastawiony jest na manipulację innymi osobami. Zaburzenie osobowości, jakim jest psychopatia, cechuje się trzema szeroko rozumianymi wymiarami: aroganckim i kłamliwym stylem bycia, poważnymi deficytami rozumienia, przeżywania i ekspresji emocji, mocną impulsywnością zachowania. Psychopatia (osobowość psychopatyczna) została wyłączona z klasyfikacji chorób psychiatrycznych i zaburzeń psychicznych głównie ze względu na trudność w precyzyjnym zdefiniowaniu jej kryteriów. Psychopatów diagnozuje się zatem w obrębie kategorii „osobowość dyssocjalna”, która obejmuje osobowość psychopatyczną. Przyjmuje się listę kilku kryteriów, którymi warto kierować się w definiowaniu psychopaty. Kryteria różnią się w zależności od autora, ale większość z cech charakterystycznych pozostaje lista 10 kryteriów zaproponowanych przez psychiatrów: Hare'a, Hart'a i Harpur'a, która służy psychiatrom na całym świecie do oceny zaburzeń o podłożu cech charakterystycznych psychopaty: brak odpowiedzialności, impulsywność, słaba kontrola zachowania, zachowania antyspołeczne w dorosłości, wczesne zaburzenia zachowania, skłonność do manipulacji i oszustwa, brak empatii i współczucia, brak wyrzutów sumienia, zawyżona i nieadekwatna samoocena, łatwość wypowiedzi, powierzchowny urok osobisty. Inną listę stworzył Hervey M. Cleckley, psychiatra i autor książki The Mask Of Sanity, w której podał opis typowego psychopaty. Jest to lista cech afektywnych i interpersonalnych, która według autora dobrze opisuje funkcjonowanie psychopaty w społeczeństwie i jego kontakty z innymi cech opisujących typowego psychopatę i jego zachowanie: konsekwentne powtarzanie zachowania nawet wtedy, gdy jest się za nie karanym, nieumiejętność wyciągania wniosków z poprzednich doświadczeń, nieumiejętność tworzenia planów na życie, rzadkie odczuwanie lęku, na ogół brak poczucia winy, nieprzestrzeganie zasad dyscypliny i prawa, ubogie życie seksualne, powierzchowne i o małej integracji uczuciowej z partnerem, nieumiejętność wchodzenia w interakcje społeczne, duża impulsywność w reakcjach na różne sytuacje, niebranie pod uwagę konsekwencji swojego postępowania mimo znajomości zasad właściwego zachowania, zdolność do robienia dobrego wrażenia na otoczeniu, fałszywe wzbudzanie zaufania i manipulowanie innymi, ciągłe dążenie do własnych przyjemności i spełnianie własnych potrzeb, ubóstwo uczuciowe kontaktów emocjonalnych z innymi, niezdolność do wypełniania obietnic, nie można na takiej osobie polegać, nieadekwatność motywacji zachowań, co prowadzi do przejawów antyspołecznych, brak wyrzutów sumienia, rzadkie dokonywanie samobójstw, impulsywne reakcje, nadmierna fantazja i nieodpowiedzialność po spożyciu nawet małej ilości alkoholu. Hervey M. Cleckley miał ogromny wpływ na rozwój psychiatrii. Tytuł jego książki The Mask Of Sanity odnosi się do przekonania Cleckley'a, że psychopaci na pozór wyglądają normalnie i zachowują się jak inni, ale pod swoją maską skrywają poważne zaburzenia. Psychopata: niepewny swojego pochodzeniaOsobowość psychopatyczna to wyjątkowo złożone zaburzenie. Dlatego pomimo wieloletnich badań wciąż nie udało się jednoznacznie określić, co jest bezpośrednią przyczyną występowania psychopatii. Koncepcje dotyczące występowania osobowości psychopatycznej zakładają istnienie predyspozycji biologicznej do pojawiania się tego zaburzenia. Mówi się o tym, że psychopatia może mieć charakter wrodzony. Cechy psychopatyczne, które ujawniają się lub powinny się ujawniać już we wczesnym dzieciństwie, to przede wszystkim zaburzenia w socjalizacji dziecka, bezduszność i brak naturalnej badania wskazują, że emocjonalność osób z zaburzeniami psychopatycznymi znacznie różni się od emocjonalności pozostałych osób. Zidentyfikowane zostały obszary neuronalne, które mogą odpowiadać za prawidłowe lub zaburzone odczuwanie emocji u człowieka, co może świadczyć o tym, że nie charakter, ale zmiany w mózgu odpowiadają za pewne wskazują także, że psychopaci mogą mieć trudności z prawidłowym rozpoznawaniem emocji również, jeśli chodzi o mimikę twarzy. Wydaje się, że psychopaci pozbawieni są podstawowej umiejętności rozpoznawania uczuć i emocji. Mają problem z rozpoznaniem np. cierpienia u drugiego człowieka, dlatego nie hamują swoich działań, które mogłyby wywołać lub pogłębić te odporny na leczenieLeczenie psychopaty jest bardzo trudne i złożone. Samo postawienie diagnozy bywa problematyczne, a leczenie musi przebiegać na różnych etapach. Psychiatra musi brać pod uwagę skłonności psychopaty do konfabulacji i manipulowania swoim otoczeniem. Przeszkodą w leczeniu bywa także „wysokie ego” lub bardzo wysoka samoocena osoby zaburzonej, a także poczucie o swojej wyższości nad innymi, ponadprzeciętna inteligencja i brak poczucia leczeniu psychopatii stosuje się najczęściej podobne metody jak w przypadku osobowości dyssocjacyjnej. Eksperci wskazują, że najlepsze efekty leczenia otrzymuje się po zastosowaniu terapii łączonej, dwóch lub większej liczby form oddziaływań: farmakoterapii, psychoterapii indywidualnej poznawczo-behawioralnej, wspólnoty terapeutycznej. Stwierdza się również, że dobre efekty leczenia uzyskuje się poprzez włączenie do terapii członków rodziny lub osób z bliskiego otoczenia. Niestety taka forma terapii przynosi najlepsze skutki w przypadku osób młodych, nastolatków i dzieci, u których efekty leczenia są najbardziej polega na pogłębianiu więzi pomiędzy terapeutą a osobą zaburzoną. Terapeuta stara się zdobyć zaufanie pacjenta i zwiększać jego zdolność do odczuwania empatii i wyrażania uczuć. Terapia polega również na stopniowym wygaszaniu zachowań negatywnych i wzmacnianiu pozytywnych. Największym problemem w leczeniu osób z osobowością psychopatyczną są one same. Najczęściej nie wykazują chęci współpracy lub celowo utrudniają leczenie, a wszelkie działania podejmowane pod ich adresem przyjmowane są ze znaczną psychopata zawsze jest agresywny?Wizerunek psychopaty jako agresora i potencjalnego mordercy promowany jest od wielu lat w popkulturze. Dzięki temu słysząc o psychopatach, kojarzymy takie osoby bezpośrednio z groźnymi przestępcami. Jednak psychopaci nie zawsze są agresywni i nie zawsze są zagrożeniem dla otoczenia. Na pewno wielu z nich zdolnych jest do agresji z powodu impulsywności lub skłonności do wywoływania sytuacji niebezpiecznych. W gruncie rzeczy jednak psychopaci to osoby, które oszukują, manipulują i mają problemy z nawiązywaniem głębokich, szczerych relacji. Nie każdy psychopata jest przestępcą i nie każdy przestępca jest psychopatą. Źródło: Psychology Today/ What Is Psychopathy?; mgr Łukasz Barwiński, psycholog, Psychopatia, Instytut Psychologii UJ, Kraków/ Medycyna praktyczna dla pacjentów (
The Woman with Two Faces fountain: a unique element of Czestochowa’s urban space; Fontanna z kobietą o dwóch twarzach – unikatowy element przestrzeni miejskiej Częstochowy
Książki Społeczność Ogłoszenia Zaloguj się Książki Człowiek o 24 twarzach Daniel Keyes /10 Ocena na 10 możliwych Na podstawie 25 ocen kanapowiczów Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie /10 Ocena na 10 możliwych Na podstawie 25 ocen kanapowiczów Opis Genialny aktor czy ofiara własnej psychiki?Najcięższy przypadek rozszczepienia osobowości w dziejachDavid ma 8 lat i wchłania cały ból. 14-letni Danny został kiedyś żywcem zakopany pod ziemią. Ragen kontroluje nienawiść, a Adalana szuka homoseksualnej kobiecej czułości. Billy natomiast śpi, bo kiedy tylko się zbudzi, znów spróbuje popełnić samobójstwo. To tylko pięć z dwudziestu czterech twarzy Williama Milligana, jednego z najdziwniejszych przypadków, o jakich słyszały współczesna medycyna i wymiar koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Na Uniwersytecie Stanowym Ohio dochodzi do serii gwałtów na studentkach. Policja szybko namierza sprawcę – jest nim młody mężczyzna, William (Billy) Milligan. Sprawa wydaje się oczywista, jednak od początku z zatrzymanym jest coś nie tak. Milligan zdaje się nie wiedzieć, o co pytają go policjanci. W areszcie próbuje odebrać sobie życie. By chronić mężczyznę przed nim samym, władze przysyłają doświadczoną panią psycholog. Rozmowa, która odbędzie się między nią a Billym, ujawni szczegóły szokujące opinię publiczną. Postawi też wiele trudnych pytań przed środowiskiem amerykańskich sędziów, psychologów i żyć, mając w sobie jednocześnie 24 różne postaci? Jak nie popaść w obłęd, słysząc w głowie rozkazy wydawane z serbskim akcentem, płaczliwe zawodzenie małego chłopca lub determinację spragnionej czułości lesbijki? Kim są poszczególne postaci mieszkające w głowie Milligana? W jaki sposób przejmują władzę nad jego myślami i czynami? A może wszyscy zaangażowani w sprawę policjanci, prawnicy i lekarze dają się zwieść grze genialnego aktora, który chce tylko uniknąć kary za popełnione przestępstwa? Tym bardziej, że w toku postępowania okazuje się, że za popełnione gwałty wcale nie odpowiada najbardziej podejrzana z osobowości Milligana… Tytuł oryginalny: The Minds of Billy Milligan Data wydania: 2021-10-13 ISBN: 978-83-8032-698-9, 9788380326989 Wydawnictwo: Wielka Litera Stron: 560 dodana przez: ReginaCatta Mamy 1 inne wydanie tej książki Autor Daniel Keyes Urodzony 9 sierpnia 1927 roku w USA (Nowy Jork) Amerykański pisarz science-fiction. Debiutował trzema opowiadaniami w 1952, w 1959 opublikował swoje najsłynniejsze opowiadanie Kwiaty dla Algernona nagrodzone w 1960 Nagrodą Hugo za najlepszą miniaturę literacką. W 1966 otrzymał nagrodę Nebulaza tę... Wszystkie książki Daniel Keyes Gdzie kupić Księgarnie internetowe Sprawdzam dostępność... Ogłoszenia Dodaj ogłoszenie 2 osoby szukają tej książki Moja Biblioteczka Już przeczytana? Jak ją oceniasz? Recenzje Billy Milligan - być sobą... "Badanie pacjentów z osobowością wieloraką mówi nam coś na temat kontroli nad umysłem i ciałem. Sądzę, że ludzie z osobowością wieloraką stanowią w rzeczywistości jeden z tych eksperymentów natury, które powiedzą nam coś więcej o nas samych" - doktor Frank Putnam Daniel Keyes jest znanym mi autorem, wszak to on napisał piękną książkę "Kwiaty dla ... Recenzja książki Człowiek o 24 twarzach Co może nam uczynić nas własny umysł? Fascynująca i przerażająca książka, co może nam uczynić nas własny umysł. Daniel Keyes opisał jeden z najgłośniejszych przypadków współczesnej psychiatrii. Milligan dopuścił się gwałtów na trzech kobietach i został złapany. Okazuje się, że jest chory psychicznie, ma osobowość wieloraką, według niego posiada 24 osobowości. Nigdy wcześniej nie zwróc... Recenzja książki Człowiek o 24 twarzach Tematem osobowości wielorakiej zainteresowałam się tuż po obejrzeniu filmu „Split”. Skończyłam go oglądać po 2 w nocy i chyba przez kolejną godzinę szukałam informacji na temat tej choroby psychicznej. Gdy zobaczyłam, że jest taka książka jak „Człowiek o 24 twarzach” (dzięki, @angeli_and_books! ❤), to od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Tr... Recenzja książki Człowiek o 24 twarzach WALKA O SIEBIE DANIEL KEYES – “CZŁOWIEK O 24 TWARZACH” *Dysocjacyjne zaburzenia tożsamości (zaburzenia osobowości wielorakiej) – występowanie u jednej osoby dwóch lub kilku tożsamości, z których każda jest zintegrowana na tyle, że może prowadzić stosunkowo stabilne własne życie i co pewien czas przejmować pełną kontrolę nad zachowaniem jednostki Psychopatologi... Recenzja książki Człowiek o 24 twarzach Moja opinia o książce Opinie Przeczytane Cóż tu mówić. Ludzie boją się nieznanego, ale czy to może być usprawiedliwienie dla okrucieństwa?Prawdziwa historia. Pozostaje po niej refleksja na temat możliwości ludzkiego mózgu. Może to wcale nie choroba? Może to wszyscy pozostali są chorzy? Tych "może" jest warta polecenia. Ma być kręcony film. Bardzo jestem ciekawa jak zagra Milligana Leonardo przeczytałam 2,5 roku temu, ale nie widzę, żeby pojawił się film z Leonardo. Znalazłam za to "Split", który chyba też inspirował się tą książką. Ciekawy temat. Przeczytane Książka, która na długo zostanie w moich myślach. Opisuje historię, w którą ciężko uwierzyć, która wydaje się nie być czymś prawdziwym, bo przecież takie rzeczy widzi się tylko w filmach. Co więcej, napisanie książki w stylu fabularyzowanego dokumentu, jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Język jest prosty, obrazujący problematykę osobowości wielorakiej oraz jej postrzegania. Myślę, że nawet jeżeli ktoś nie jest pasjonatem tematów związanych z ludzką psychiką, powinien sięgnąć po tę pozycję. × 1 | link | Przeczytane Rewelacyjna książka, o której nie zapomnę do końca Billy'ego Milligana wstrząsnął opinią publiczną, wymiarem sprawiedliwości i środowiskiem lekarskim, jest fascynujący, przerażający i przede wszystkim ukazuje jak mało wciąż wiemy o sekretach ludzkiego organizmu i chorobach trapiących nasze umysły. Całe życie Billy'ego - a raczej Billy'ego i jego 23 osobowości jest niesamowicie przygnębiające i pełne ciężkich doświadczeń. To mężczyzna, który postawiony przed sądem jako sprawca, okazał się jednocześnie ofiarą swojego własnego umysłu, to również pierwszy w historii człowiek uznany za niewinnego popełnionych przestępstw, ale nie uniewinniony, a przede wszystkim to cierpiący, ciągle zdezorientowany chłopak, któremu czas i świadomość wymykały się spod do zrozumienia choroba Billy'ego fascynuje i przeraża jednocześnie, sposób w jaki prowadzona jest narracja nie pozwala na wypuszczenie książki z rąk, jednak to co zapamiętam na długo to bezbrzeżny smutek i współczucie dla jakby nie było - gwałciciela. To dziwne uczucie przyprawiające głowę o white wielkich pytań ludzkości dorzucam: CZY BILLY MILLIGAN... KŁAMAŁ? | link | Przeczytane Opowieść, która została oparta na faktach, jest tak intrygująca i niewiarygodna, że zarazem nie mogłam się odciągnąć od lektury, a z drugiej strony robiłam sobie od niej przerwy, by ukoić swoje myśli. | link | Domowa biblioteczka 4-6 ✨ Przeczytane 👀 Okolice psycho i para psycho… 📚Bieżące :) 📘 Jedynki Przeczytane Z: Uwolnione Y: 2021 Zaloguj się aby zobaczyć więcej Cytaty z książki O nie! Książka Człowiek o 24 twarzach. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś? O nas Kontakt PomocPolityka prywatności Regulamin © 2022
Provided to YouTube by steprecordsplLudzie o kilku twarzach · Śliwa · FilipekPół życia za mną℗ 2021 Step RecordsReleased on: 2021-05-21Auto-generated by YouT
Ca0bIeC. ug97jlf4ys.pages.dev/68ug97jlf4ys.pages.dev/73ug97jlf4ys.pages.dev/58ug97jlf4ys.pages.dev/12ug97jlf4ys.pages.dev/95ug97jlf4ys.pages.dev/28ug97jlf4ys.pages.dev/69ug97jlf4ys.pages.dev/28
człowiek o dwóch twarzach psychologia